Piękna zima, super pogoda no i paskudne choroby.

W końcu człowiek po latach doczekał się srogiej zimy z wszystkimi jej wadami i zaletami. Jak już mowa o wadach to przejdźmy do rzeczy, skoro jest zimno to łatwiej o przeziębienie, o chorobe i złe samopoczucie. 
No i stało się, również choróbsko nas nie ominęło, ale trzeba było sobie z tym radzić.

W pierwszej kolejności zachorował Alex. Katar, kaszel, gorączka i złe samopoczucie, które było wymalowane na jego twarzy, więc nie pozostało nic innego niż udać się do lekarza. Cóż innego mógł stwierdzić, chory więc i leki trzeba przyjmować. 
Wiadomo, z takim małym człowieczkiem jest inaczej, nie zapytasz jak się czuje i nie powie ci, czego chce, więc trzeba stosować się do zaleceń lekarza. 

Powiem wam, że nie jest lekko opiekować się chorym dzieckiem, faktem jest też, że wtedy więcej śpi, ale za to nie ma apetytu i jest nerwowy. Pierwszy raz spotkałem się z choroba dziecka, no dużego pola manewru nie mam, bo mój syn ma niespełna 6 miesięcy aż tu nagle.... Zachorowała żona i zachorowałem ja. Nie dość, że sam czuję się fatalnie, koncentracja i chęci do życia znacznie się skurczyły niczym... no właśnie no ha. Sytuacja kiepska, ale trzeba przecież dać rady i sadze, że w życiu rodzicielskim jeszcze nie jedna kiepska sytuacja zdrowotna się przydarzy. 

O ile syn i żona wracają do zdrowia, czuja się lepiej to mnie jeszcze trzyma baaa nawet bym powiedział, że ze mną coraz gorzej no ale przecież ja nie choruje, ja walczę o życie. 

Na zdjęciu widać Alexa, który chce się bawić, bo ma akurat taki kaprys, fakt, iż charczy jeszcze jak stara farelka, ale ma smaki do zabawy, niestety nie można tego powiedzieć o mnie, może i smaki mam, ale nie wypada :) 




Najgorsze są noce, wstaje jak zombie, szukam okularów, które gdzieś spadły pod łóżko i trzeba zadbać o dziecko, które narzeka, że chce się napić. Rodzice chorzy, ledwo na oczy widzą no ale 6 miesięcznemu dziecku tego nie wytłumaczysz. Trzeba być silnym, nie można narzekać.

Chorobo uciekaj, nie wracaj już i zostaw nasz w spokoju. Mam nadzieje, że przy kolejnym poście będę już zdrowy i że żaden wirus nie przeniesie się na wasze komputery/smartfony. 

Wybaczcie za styl, ale nie jestem jeszcze zdrowy, wręcz chory. Ale każda wymówka jest dobra.

Chory Alex i chory Tata. Wspólny wypoczynek :)
________
pamiętajcie o social media:
Insta: Projekt INK
snapchat: dawidprojektink

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz